… czyli zaskakujący, urzekający i przede wszystkim zmienny. Można by sądzić – skądinąd słusznie – że definicja salentyńskiego krajobrazu zawiera się w dwóch kluczowych słowach: morza i wybrzeże. To prawda, zwłaszcza jeśli skoncentrujemy się na leniwych letnich miesiącach, kiedy i turystów, i tubylców interesuje tylko i wyłącznie wytchnienie od upału, jakie mogą znaleźć właśnie na adriatyckich czy jońskich plażach.
Salento to jednak coś więcej niż tylko dziesiątki kilometrów złotego piasku, majestatyczne białe klify oraz krystalicznie czysta woda.
Półwysep Salentyński, zwany przez starożytnych Greków Messapią czyli „ziemią dwóch mórz”, jest w swym wnętrzu tworzony przez występujące naprzemiennie rozległe doliny oraz wzniesienia terenu (tak zwane serre), które biegną z północnego Zachodu na południowy Wschód i których wysokość nie przekracza 200 m n.p.m. „Koroną” Salento (ech, też mi korona) jest Sant’Eleuterio – 195 m.
W południowej nadmorskiej części Salento wzniesienia te składające się głównie ze skał wapiennych zdają się wynurzać wprost z wody i to właśnie od nich, a konkretnie od ich białego koloru, bierze nazwę najbardziej skrajny cypel półwyspu: il Capo di Santa Maria di Leuca – po grecku leucos znaczy „biały”.
Capo di SM di LeucaLeuca
Salento nie może się pochwalić dużymi połaciami terenów leśnych, jednak ich brak świetnie uzupełniają małe zagajniki oraz – przede wszystkim – ciągnące się niekiedy kilometrami gaje oliwne. To właśnie one pokrywają znaczną część dolin, gdzie ogrodzone muretti a secco wraz z polami uprawnymi i winnicami tworzą miłe dla oka mozaiki, które są najbardziej charakterystyczne dla północnych krańców prowincji Lecce.
Krajobraz z muretto a seccoTypowy salentyński krajobraz, źródło: www.torrevado.info
WYBRZEŻA
Salentyńskie wybrzeże to – jak przyjęło się mówić – litorale dei due mari e dei mille aspetti (wybrzeże dwóch mórz i tysiąca oblicz). Półwysep obmywają Adriatyk (o którym mowa była już tutaj) oraz Morze Jońskie.
W dużym stopniu to właśnie one i ich działalność wpłynęły na wygląd linii brzegowej obcasa włoskiego buta. A jest to linia brzegowa bardzo urozmaicona, której widok momentami zapiera dech w piersiach – złociste lub białe plaże (ciągnące się niekiedy kilometrami); niskie skałki, na których można co rusz natknąć się na amatorów kąpieli (nie tylko tych słonecznych), wędkarzy i poławiaczy krabów; wysokie, majestatyczne klify – na salentyńskim wybrzeżu każdy znajdzie coś i dla ciała, i dla oka, i dla ducha.
Wybrzeże wschodnie (adriatyckie), zwłaszcza na odcinku Otranto-Leuca, jest raczej wysokie i skaliste, z wynurzającymi się z wody klifami, sięgającymi nawet 100 m, nierzadko poprzecinanymi kanałami i kanalikami, wśród których można natrafić na nieskończoną wręcz liczbę grot i podwodnych jaskiń (często dostępnych jedynie od strony morza), które od czasów prehistorycznych stanowiły schronienie dla ludzi i zwierząt.
Leuca 2Nadal Leuca, nie Irlandia! Fot. Mauro Minutello/Mondo Salentino
Powyżej Otranto (aż do Casalabate, mojej osobistej wakacyjnej bazy) wybrzeże jest raczej niskie (z pewnymi – jakże pięknymi – wyjątkami: Sant’Andrea). Dominują na nim znacznych rozmiarów wydmy (10-12 m wysokości), znajdą się też jeziora (Alimini) oraz mokradła (Cesine, Rauccio).
Wybrzeże zachodnie (jońskie) natomiast (od Punta Prosciutto do Porto Cesareo) jest raczej niskie, odcinkami skaliste, jednak w znacznej mierze natrafimy tam na piękne, piaszczyste plaże z mnóstwem wydm.
Od Porto Cesareo w stronę Leuki linia brzegowa jest wprawdzie nadal niska, ale głównie kamienista i skalista. To tutaj wzdłuż wybrzeża spotkamy wiele wysp i wysepek. Tu również natrafić można na mokradła, których wody były niegdyś przyczyną występującej na tych terenach malarii.
Isola dei conigli (1)Isola dei Conigli przy Porto Cesareo, źródło: www.visititaly.it
WNĘTRZE PÓŁWYSPU
Linia brzegowa (adriatycka i jońska, mające razem ponad 200 km długości) nadają kształt półwyspowi, ale to aktywności wód opadowych oraz naturze skał zawdzięcza Salento swoją definicję paesaggio di pietra (kamienisty krajobraz).
Co więcej, niekiedy krajobraz ten przybiera niekiedy bardzo intensywne kolory – jak na przykład czerwony, zwłaszcza tam, gdzie znajdują się złoża boksytu (Otranto, Poggiardo).
Złoża boksytu w pobliżu Otranto, źródło: www.girofoto.it
Podsumowując: morza, jeziora, plaże, skały, klify, łąki, gaje oliwne, winnice, doliny i lekkie wzniesienia terenu – w Salento każdy ma szansę znaleźć coś dla siebie.