Zadzwoniła do mnie miła pani. Przestawiła się, oznajmiła mi ze zajmuje się aktualizacją danych w książce telefonicznej. Nie podejrzewałem niczego, wiec podałem jej aktualne dane mojej firmy. Pani podziękowała i pewnie zapomniałby o całej rozmowie, gdyby nie faktura, która przyszła do mnie tydzień później. Opiewała na całkiem sporą sumę i tytuł „aktualizacja danych w systemie”. Okazało się, że zgodziłem się na opłatę, bo miłą rozmówczyni przecież pytała czy zgadzam się z regulaminem.
Po tym incydencie stałem się bardziej podejrzliwy. Bo oszuści są na każdym kroku: sprzedają dostępną za darmo licencję chwaląc się że to Muzyka bez ZAiKS i innych opłat. No może poza ich opłatami. Niczym nie różnią się od kierowcy autobusu sprzedającego na lewo paliwo z firmowego autobusu. A ja i pewnie niejeden jeszcze przedsiębiorca, nabrałem się jak jakaś staruszka na wnuczka.